Trzecioklasiści w Łańcucie
15 października br. wybraliśmy się na wycieczkę do Łańcuta. Miasta, w którym znajduje się piękny zamek otoczony dużym ogrodem w stylu angielskim. Niesprzyjająca pogoda nie ostudziła naszego zapału. Podróż do pałacu minęła nam bardzo szybko i w miłej atmosferze. Potem, pod czujnym okiem p. Teresy Maciąg, p. Danuty Piórek i pani przewodnik rozpoczęliśmy zwiedzanie. We wnętrzu było ciepło i przytulnie, a bogate dekoracje i zdobienia cieszyły nasze oczy. Widzieliśmy zastawy obiadowe w stylu saskim, angielskim i polskim, XVIII-wieczne meble oraz liczne obrazy o różnorakiej tematyce. Wiele z nich przedstawiało członków rodu Lubomirskich i Potockich.Zobaczyliśmy też wazę z inicjałami Marii Antoniny, która najprawdopodobniej kiedyś była jej własnością.
W opowieściach pani przewodnik wielokrotnie powtarzało się imię księżnej Izabelli Lubomirskiej, która bardzo lubiła kulturę, interesowała się modą i językiem francuskim. To za jej czasów do zamku zostało wprowadzonych wiele rokokowych elementów. Co ciekawe, rozmowy, spektakle i występy na tym dworze bardzo rzadko były w języku polskim, najczęściej we francuskim, rzadziej angielskim.
Oprócz zamku zwiedziliśmy oranżerię oraz muzeum z powozami i trofeami myśliwskimi hrabiego Alfreda. Większość z nich pochodziło z safari. Mogliśmy zobaczyć powozy do jeżdżenia po mieście, na przejażdżki po parku, w zimie oraz wiele innych.
Na tym etapie zakończyło się nasze zwiedzanie z panią przewodnik. Uśmiechnięci i pełni nowych informacji udaliśmy się w podróż powrotną.
Zięba Bartłomiej